Parafia św. Łukasza Ewangelisty
34-483 Lipnica Wielka 583
tel. (18) 263 45 23
e-mail: parafia@parafia-lipnicawielka.pl
Kiedyś, jeszcze ze świętej Anny w Krakowie wystartowałem na rowerze Szlakiem Orlich Gniazd w kierunku Zielonek, potem dalej, w kierunku Ojcowa, potem jeszcze dalej w kierunku Rabsztyna i Smolenia. Kiedy byłem już na tyle daleko od Krakowa, że nie mogłem pokonać trasy tam i z powrotem na rowerze w jeden dzień - docierałem autkiem do miejsca zakończenia poprzedniego etapu, rowerowałem dalej na północ, wracałem do autka i następnym razem rozpoczynałem etap w najbardziej wysuniętym na północ punkcie poprzedniego etapu. Urwało się po przenosinach do Jordanowa gdzieś na północ od Pilicy : )
Teraz, w Lipnicy powrócił wielki apetyt na Jurę rowerowo. Nie przeszkadza mi to, że do punktu zakończenia poprzedniego etapu trzeba pokonać ok. 200 km. Raz na rok, wiosną - można. Może nawet trzeba : ) Na początku maja podróż z Orawy w okolice Leśniowa jest jak wyprawa latem z chłodnej deszczowej Polski do słonecznej Toskanii albo zielonej bujnej Umbrii ; )
W Jurze ludzie w maju biwakują w namiotach, włóczą się w sandałach horyzontalnie i w botkach z miękkiej, przyczepnej gumy wertykalnie (na skałkach). W Jurze wiosną nie boisz się deszczu. Wręcz czekasz na niego. Po deszczu w Jurze wszystko słodko, kwieciście pachnie. W Jurze ogródek, czy wiejska zagroda dwudziestego pierwszego wieku lubi sąsiadować, lub nawet przemieszać się z dziedzińcem średniowiecznej warowni, owego Orlego Gniazda do którego wytrwale prowadzi kręty czerwony szlak. a.z.