Parafia Rzymskokatolicka Św. Łukasz Ewangelisty w Lipnicy Wielkiej
Parafia Rzymskokatolicka
Św. Łukasz Ewangelisty
w Lipnicy Wielkiej
Archiwum

Archiwum:

News

Piękny polski listopad

Data dodania: 2014-11-14

    Nie myślę bynajmniej jedynie o pogodzie, choć i ta - przednia - wetuje nam straty kapryśnego lata. Spotkałem nawet starszego człowieka, który stwierdził, że w czasie tych późnojesiennych, łagodnych dni jeszcze więcej chce mu się pracować i jeszcze więcej osiąga niż w lecie.
      W święto Niepodległości na Rajsztagu wyobraziłem sobie, że przenoszę się siedemdziesiąt lat wstecz...Z lasu wyłoniła się tuż obok mnie grupka mężczyzn ze strzelbami. Uświadomiłem sobie, że św. Hubert (wsp. 3 listopada) otwarł sezon łowiecki. Dlatego wybełkotałem: Darz Bór!, medytując jednocześnie, że myśliwi wyglądają w kamuflażu moro i z bronią na ramieniu - wypisz wymaluj - jak oddział partyzancki.
      Jeśli jesteśmy przy Święcie Niepodległości, to w ten dzień nad Lipnicą nawet niebo było udekorowane barwami narodowymi. Astronomiczna, okolicznościowa  iluminacja.
        Ksiądz w ten dzień przy ołtarzu czytał ewangelię o nieużytecznych sługach.
       O nas.
   Cokolwiek dobrego uczynimy - nie powinniśmy się chełpić. Sługami nieużytecznymi jesteśmy. Jak w Skubarkach Józefiny Mikowej:


 

       Ujek Heród gwarzo: Pojechali dwaj pucowcy kobyłom do lasu. Kie zaśli na miejsce - kobyłe uwionzali jako sie patrzi przi wozie w karzokak, a oni pośli drzewo ścinać. Chłopy sie uwijali, drzewo naścinali, a kie jus widzieli, ze im na fure drzewa wystarcy  - pośli po kobyłe i po wóz. Zabierajo sie kobyłe zaprzongać, a tu przi kobyle w krzocku lezy na ziymi wielko dynia. Ze to pucowskie parobki - podobnego w zyciu nie widziały. Zacyni radzić miyndzy sobom, co tys to takiygo być moze. Starsy pucowion powiado: wiys, mnie sie zdaje, ze to musiała ta nasa kobyła jojko znieś, bo to przecie cołkiem do jojka podobne. Kie nos jus tak Pon Bóg pozegnoł, nie zmarnujmys tego, bo by to był strasny grzych.
 
 
 
Weźnimy jojko do domu, pudymy stym do wójta, bo wójt nos przecie trzi dni do skoły hodzioł, to jacy cosik mondrego musi poradzić. Chłopy zajechały do domu, kobyłe wyprzongli, babom swoim nie pedzieli nic, ba chyboj z kobylim jojkiem do wójta. Pokazali wójtowi, co naśli w lesie przi kobyle i co uni o tym myślo, a teroz wojt jako nomondrzyjsy we wsi - niek ón wypowie swoje, co myśli.
    Wójt sie zamyśloł głymboko, skrobie sie po głowie i powiado: Coby kto kielo głowe łomoł, to ni moze to przecie nic innego być, jacy kobyle jojko, kieście to przy kobyle naśli. A powiadocie, ze zywej dusy w lesie nie było, to co innego nie zniesło tego jojka. Powiadom wom, wielko to rzec, i mozemy majontek gminny przyspozyć, ale musym zwołać rade gminną, zebymy sie spolnie naradzieli, co momy dali robić, zeby sie jojko nie zmarnowało. Tego samego dnia wojt zwołoł rade. Jojko dokumyntnie obeźreli i uradzieli, ze ta sama kobyła, co jojko zniesła, i wysiedzieć go musi, bo jus taki pozondek na świecie.
    Cało rada gminno posła jojko pod kobyłe podkładać, ale kobyła zadkiem piere, na jojko ani za świat legnąć nie kciała. Radni po rozum do głowy, kobyle nogi uciyni. I lez teroz, kieś sama nie kciała! Nale wiycie za trzi dni kobyła zdechła. Pucowianie zwołujom co tchu rade i medetujo, jak tu jojko uchronić, coby sie nie zepsuło. Po długik naradak uhwolili, ze jojko bedo wysiadować spod numeru chłopi. Kazdy dzień inny. Jako uhwolili - sumiynnie wysiadowali, według porzondku, jako wójt wyznacoł. Pewnego dnia przyseł porzondek na wójta. Łod 6 rano wysiadowoł jako sie nolezy, jaz tu koło 11tej przylatuje policyjant gminny, zeby wójt lecioł do urzyndu, bo zastymca wójta sprzedoł stary piec, za 3 zł, a kupiec doł piontke i nijako ni mogo wyrahować kielo trza wydać. Wójt hip z jojka i leci do urzyndu, bo sie przelonkł, ze zastympce okłamio, kie ta w rahunkak nie był bardzo biegły. Wójt wyjon patycki, przekładoł roz tak, drugi roz tak i wydoł dwa złote, a potym poseł znowu siedzieć, jaze do sóstej.
      Nastympnego dnia wysiadowól zastympca. Prawie mioł siadnoć, a tu widzi, ze jojko tak wyziyro, jakoby gnić zacynało, aze zły był na wójta, bo ón kcioł być wojtym, nie rozmyśloł duzo, ba leci do wsi i opowido kazdymu, ze wojt jojko zaziymbioł, bo schadziyoł z niygo wcora. Odrazu cało wieś wiedziała, ze wójt jojko zaziymbioł. Cało wieś sie zesła, zawólali nawet akuszerke, i ta orzekła ze to sie już jojko nadziymbnyło, jacy skora na nim twardo i ni moze sie konicek wydziubać. I znów akuszerka powiedziała mondre słowo. Pódźmuy na wiyrsek s kobylim jojkiem. Bedymy go turlikać, to sie moze konicek wydziubie. Jako poradzieła, tak zrobieli.
 
 

      Wyśli na wiersek, jojko spuścieli na dół i patrzo, co bedzie dalij. Jojko sie skotulało na dół, wpadło do krzoka, gdzie se prawie zajonc siedzioł. Przestrasól sie nie na żarty i hyboj w nogi! Jak to pucowianie ujrzeli - w nogi, za zajoncym, bo pewni byli, ze to konicek z jojka sie wydziuboł. Nale ze to soli ze sobom ni mieli, a uciekać wartko nie wiedzieli - to tys ani ciynsko, ani lekko wysiedzianego konicka nie chycieli.
    Uwierzycie teroz, ze kobyła jojko zniesła?
 
       Kopalnia wiedzy o nas...mianowicie:
  • Kie nos jus tak Pon Bóg pozegnoł, nie zmarnujmys tego - nie powinniśmy wątpić w Bożą opiekę w najbardziej zaskakujących, trudnych do wytłumaczenia sytuacjach.  
  • babom swoim nie pedzieli nic - społecznym, decyzyjnym uzupełnieniem kobiety powinien być mężczyzna, mężczyzny - kobieta
  • musym zwołać rade gminną - zarządzanie, o ile to tylko możliwe powinno mieć charakter kolegialny, wspólnotowy - "nic o nas bez nas" 
  • Jako uhwolili - sumiynnie wysiadowali - w poprawnie zorganizowanej społeczności nie powinno być uchylania się od postanowień, społeczność powinna być solidarna w podjęciu decyzji i jej wykonaniu
  • Cało wieś sie zesła - pucowianie - (gamonie, fajtłapy, nieudacznicy) Słudzy nieużyteczni. Na początek dwóch. Potem cała wieś. Na końcu ostrożne pytanie do czytelnika lub widza, żeby nie okazało się, że on też pucowiec : )
     Sługami nieużytecznymi i skromnymi Obywatelami w naszej Ojczyźnie jesteśmy, dlatego pokornie prosimy Cię Panie słowami modlitwy ks. Piotra Skargi:
 
Boże, Rządco i Panie narodów,
z ręki i karności Twojej racz nas nie wypuszczać,
a za przyczyną Najświętszej Panny, Królowej naszej,
błogosław Ojczyźnie naszej, by Tobie zawsze wierna,
chwałę przynosiła Imieniowi Twemu
a syny swe wiodła ku szczęśliwości.
Wszechmogący wieczny Boże,
spuść nam szeroką i głęboką miłość ku braciom
i najmilszej Matce, Ojczyźnie naszej,
byśmy jej i ludowi Twemu,
swoich pożytków zapomniawszy,
mogli służyć uczciwie.
Ześlij Ducha Świętego na sługi Twoje,
rządy kraju naszego sprawujące,
by wedle woli Twojej ludem sobie powierzonym
mądrze i sprawiedliwie zdołali kierować.
Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen


 
 
 
 


Menu:

Kalendarz litrugiczny:

 
Czwartek IV tygodnia okresu wielkanocnego, Święto Św. Marka Ewangelisty
25 kwietnia 2024r.

Warto wiedzieć:

Warto wiedzieć:

Trzech papieży przyczyniło się najbardziej do upowszechnienia Różańca:


1. Papież Pius V w 1566 roku zatwierdził formę tej modlitwy


2. Papież Leon XIII wprowadził październik jako miesiąc różańcowy. Widział w Różańcu oręż przeciwko atakom szatana.


3. Papież Jan Paweł II ogłosił Rok Różańca (2002/2003). Wprowadził również tajemnice światła. "Dzięki Różańcowi zawsze doznawałem otuchy" - wyznał.



 


xtml
css
e-parafia