Zwą mnie Gogo.
Nikt z ludzi nie powinien mnie nosić, więc moja waga nie ma znaczenia. Wzrost siostra zakrystianka oceni w zakrystii, a Wy porównacie, gdy pojawię się wśród Was. Kolor mych oczu sami nazwiecie, gdy spojrzymy sobie twarzą w twarz. Możecie też na mnie spojrzeć z
fb profilu.
Wiek? Gdyby dziesiątki lat przyrównać do okrążeń na torze kolarskim - rozpocząłem czwarte okrążenie. Urodziłem się w Sandomierzu. Pochodzę z Grabiny - małej wioski pod Sandomierzem, ale nie z tej z
M jak miłość .
Pracę magisterską z teologii obroniłem na
Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Formowałem się jako
kapłan pallotyński w Wyższym Seminarium Duchownym Księży Pallotynów w Ołtarzewie. Kocham grekę. Planuję studia doktoranckie, ale jeszcze nie jestem pewien czy te studia są również w planach Bożych.
Całe oszczędności i cały wolny czas wydaję na Pismo Święte, sport i muzykę. Uprawiam kolarstwo górskie. Biegam po górach. W zimie suwam się na snowboardzie.
Cudem odkryłem powołanie i wstąpiłem do Pallotynów w 2001.r. Od tamtej pory
Pan Bóg próbuje mnie prowadzić a ja próbuję Mu na to pozwolić - za każdym razem gdy Mu pozwolę staję się świadkiem nowego cudu - lepszego niż mógłbym to sobie wyobrazić.
Cieszę się za każdym razem, gdy widzę że Pan może się posługiwać kimś takim jak ja. Nie chcę nikogo nawracać, bo na przykładzie własnego życia wiem, że wszystko ma swój czas i niektórych rzeczy nie można robić na siłę (wzrastanie, dojrzewanie człowieka też ma swój czas, potrafi boleć, choć opiekujesz się dojrzewającym czule i łagodnie).
Cieszę się, że będę u Was - w parafii mojego patrona.
Pozdrawiam Was i błogosławię po bratersku - Ks. Łukasz