Pewnie jeszcze nie raz, nie dwa wstąpimy w ciągu najbliższych dni na cmentarz. Dobrze jest iść przed siebie, iść do celu z określoną motywacją, z sentencją z mottem, ze swoistym azymutem ukierunkowującym na cel wędrówki, uświadamiającym motyw wędrówki.
Poszukajmy chwilkę...o, mamy takie motto kolejnej wizyty na cmentarzu.
W Uroczystość Wszystkich Świętych (1.11.2013 r.) papież Franciszek odprawił Mszę św. na rzymskim cmentarzu. Podczas Mszy św. wygłosił homilię, w której - jak relacjonuje Radio Watykańskie powiedział między innymi:
Pierwsi chrześcijanie malowali nadzieję w postaci kotwicy, tak jakby życie było zakotwiczone na drugim brzegu. A my wszyscy idziemy naprzód trzymając się tej liny. To piękny obraz nadziei! Mieć serce zakotwiczone tam, gdzie są nasi bliscy, nasi przodkowie, gdzie są święci, gdzie jest Jezus, Bóg. Na tym polega nadzieja. Ta nadzieja nie zawodzi. Kiedy przychodzą trudne chwile w życiu, dzięki nadziei można iść na przód. Iść na przód, wpatrując się w to, co nas czeka.
Na każdego z nas przyjdzie koniec. Jak o tym myślę? Pomyślmy o odejściu tak wielu naszych braci i sióstr, którzy nas poprzedzili.
I pomyślmy o naszym odejściu, kiedy przyjdzie na nas czas. Pomyślmy o naszym sercu i zapytajmy się: gdzie jest zakotwiczone moje serce? A jeśli nie jest dobrze zakotwiczone, to zarzućmy kotwicę na tamtym brzegu, pamiętając, że ta nadzieja nie zawodzi, bo nie zawodzi Pan Jezus.
Zdjęcia wykorzystane w zachęcie do refleksji: detal pomnika nagrobnego śp. Eugeniusza Jurczaka, dekoracja grobu Alojzego i Ani Kubisiaków oraz Marysi Karkoszki, a także młodzież prowadząca różaniec za zmarłych na cmentarzu parafialnym w Lipnicy Wielkiej (1.11.2013 r.) a.z.