Parafia św. Łukasza Ewangelisty
34-483 Lipnica Wielka 583
tel. (18) 263 45 23
e-mail: parafia@parafia-lipnicawielka.pl
Data dodania: 2012-11-04
...sprawdziliśmy kiedy umarł Karol Wójciak Heródek. Było to 1 września 1969 roku. Pogrzeb odbył się 3 września, a odprawił go ówczesny proboszcz u św. Łukasza - ks. Bolesław Góral. Karol ujęty został w księdze zmarłych jako parafianin spod numeru 432 w Lipnicy Wielkiej (stara numeracja). Wpisano również nowotwór jako przyczynę zgonu i to, że przed śmiercią został zaopatrzony sakramentami świętymi. Zapis znajdujemy w tomie 9-tym księgi zmarłych dla naszej parafii.
Wieczny odpoczynek racz mu i wszystkim naszym bliskim zmarłym dać Panie, a światłość niegasnąca niechaj im wiecznie świeci.
W listopadzie dokładniej analizujemy nekrologi nagrobne i metryki zgonów, wierząc, że odkryte i zapamiętane przez nas daty wskazują na moment narodzin dla nieba, bądź przynajmniej dla czyśćca naszych zmarłych. W listopadzie śmierć zwiera się i przeplata z życiem.
W zakładkę poświęconą radzie parafialnej wsunęliśmy sprawozdania ze spotkań rady w 2012 r. zredagowane przez sekretarza rady, p. Danutę Paplaczyk tuż przed Wszystkimi Świętymi.
Możemy też kuknąć na ławę szkolną SP w Skoczykach. Tam rzecz niebywała. Zwykle chłopcy na lekcjach stronią od zapisu. Nie chcą też rysować. Jeśli nabazgrają coś niedbale ołówkiem lub długopisem - to wszystko. Tymczasem w miniony wtorek zupełne zaskoczenie. Mówiliśmy w klasie piątej o Chrystusie jako założycielu Królestwa Bożego. Zatrzymaliśmy się na Golgocie. Zobaczyliśmy Chrystusa tronującego w szatach królewskich z insygniami władzy królewskiej, zdystansowanego wobec ziemskich symboli władzy, np. zamku. Chłopcy to narysowali - chętnie i całkiem przyzwoicie. Na zdjęciu powyżej DoubleKuba: ), Piotek i Klaudiusz cieszą się rysowanymi owocami udanej katechezy, którą zakończyliśmy modlitwą do Króla za zmarłe, a przecież żyjące sługi.
W pierwsze dni listopada, odpustowe dni zaglądaliśmy na cmentarz parafialny rano, w południe i wieczorem. Żeby zapalić lampion, żeby poprawić kwiaty, żeby się spotkać z żyjącymi właśnie nad grobem, żeby zaciągnąć wartę przy grobie żołnierskim (harcerki), żeby się pomodlić samemu lub we wspólnocie za zmarłych, żeby włączyć ich i żeby oni nas właczyli w krąg duchowego orędowania (na zdjęciu zmrok zaduszny na cmentarzu w Lipnicy Wielkiej przy grobie śp. Ignacego Michalaka).
Zakończył się też październik, a co za tym idzie różańcowy szturm do nieba. Na niezbyt udanym zdjęciu poniżej (przepraszamy) prezentujemy parcie młodych Lipniczanek i Lipniczan na wiedzę : ). Przecieki o tym, że pamiątką po miesięcznej modlitwie różańcowej będzie czekolada nie potwiedziły się. Tym razem rozdawaliśmy kolorowe, aktywizujące książeczki dla majsterkowiczów, językoznawców, wynalazców i racjonalizatorów. 250 egzemplarzy w kościele parafialnym i w kaplicach rozeszło się "na pniu". Zainteresowanie było ogromniaste : )Jak różaniec potrafi zmienić człowieka...po miesiącu odmawiania człowiek nie ma książkowstrętu, wręcz przeciwnie, serce otwiera na czytanie i oglądanie : ) Jeszcze raz się potwierdza, że dzieci mają rację. Przecież właśnie w oparciu o tę, książkę, którą przeczytamy i o tą, którą napiszemy - nie wszystek umrzemy (z łac. non omnis moriar) a. z.