Zagospodarowanie poddasza kaplicy Matki Bożej (wejście z chóru - str. zachodnia)
Na poddaszu kaplicy MB zastaliśmy stryszek na stare, zapomniane rupiecie.. Śmieci usunęliśmy jeszcze w czasie wymiany poszycia dachowego w roku 2011. Potem w głowie p. Franciszka Janowiaka - sołtysa centrum, który szczególnie opiekuje się chórem, powstał pomysł, by zagospodarować niewykorzystane dotąd poddasze. Przydałby się taki ekskluzywny magazynek na feretrony, czy na figury do szopki betlejemskiej. Takich pomieszczeń w kościele nigdy za wiele.
P. Franciszek z synem Andrzejem podjęli prace nad wymianą więźby dachowej w poddaszu kaplicy. Obmyślili też drewnianą konstrukcję dla podłogi na poddaszu, wiszącej nad owalem sklepienia. Jak zaplanowali - tak wykonali w listopadzie 2012 r. Potem pojawił się temat przeszklonych drzwi prowadzących z chóru na poddasze. Istniejące nie nadawały się do użycia. Były zbyt niskie, nieszczelne i słabo domykające się. Powstał pomysł, by wykonać nową metalową ramę i w nią wprawić segmenty powtarzające motyw witraży okiennych. Ramę drzwi wykonał ślusarz jordanowski, p. Jerzy Salawa z pracownikiem. Projektem witraży zajęli się na początek pracownicy firmy Dubiel Glass ze Spytkowic, ale ich projekt był nieudany. Nie uwzględniał zupełnie wskazania nawiązania do witraży okiennych w kościele.
Wybraliśmy zatem do przygotowania projektu p. Karola Badynę, artystę rzeźbiarza z Krakowa, właściciela
pracowni rzeźby Forma. To ten sam artysta, który zaprojektował pomnik nagrobny śp. ks. prałata Stanisława Kani. U p. Karola powstał projekt ściśle odpowiadający naszym oczekiwaniom. Artysta polecił nam wykonanie projektu segmentów witrażowych do drzwi w
pracowni witraży panelowych
3K Projekt u p. Krzysztofa Króla w Lublinie. Pan Krzysztof wykonał wcześniej w swej pracowni feretron witrażowy bł. Franciszka i Hiacynty. Trochę trwała ta realizacja (od listopada 2012 do czerwca 2013) i stała się podstawą do zatrudnienia wielu osób (z czterech firm), ale jesteśmy przekonani, że było warto. Zresztą, oceńcie sami! a.z.